Znajdź swoje wymarzone mieszkanie w Rzeszowie

Znajdź swoje wymarzone mieszkanie w Rzeszowie

Dodane przez: Piotrek Litewski w dniu: 30-01-2024

Pora na absolutny hit w Rzeszowie. PGE Rysice podejmują we własnej hali zwycięzcę poprzedniej edycji Ligi Mistrzyń – VakifBank Istanbul w ramach pierwszego meczu fazy Play-Off.

 

VakifBank jest jednym z najlepszych zespołów na świecie. Dotychczas mierzyliśmy się z nimi dwukrotnie, 2 lata temu w ćwierćfinałach Ligi Mistrzyń. W pamiętnym meczu w hali Podpromie, po pięciosetowym boju pokonaliśmy rywalki 3:2, natomiast w Stambule, po zaciętym spotkaniu, ulegliśmy 3:1.

 

Licznie przybyli kibice na Podpromiu nie zawiedli i zgotowali swoim ulubienicom głośne przywitanie. Szlagier rozpoczął się dla Rysic wyśmienicie, od prowadzenia 3:0. Nie minęła chwila i przyjezdne zaczęły grać znacznie lepiej. Szybko nas dogoniły, a po chwili rozpoczęły niebezpieczną, czteropunktową serię, która wyprowadziła je na prowadzenie (6:9). Podopieczne trenera Stephana Antigi nie poddawały się i walczyły o każdą piłkę. Pierwszym asem serwisowym w meczu popisała się Amanda Coneo. Obydwie drużyny nie potrafiły wyraźnie podkreślić swojej przewagi, mimo że Turczynki przez większość seta utrzymywały dwa punkty przewagi. Ostatnie akcje należały jednak do rywalek, które po ataku z drugiej linii w wykonaniu Gabi, wygrały do 20.

 

Początek drugiej partii był pokazem świetnych umiejętności w ataku naszej byłej zawodniczki Alexandry Frantti oraz Gabi. Obie siatkarki praktycznie nie myliły się przy siatce i były głównym motorem napędowym swojej drużyny. Za sprawą zagrywek w wykonaniu Frantii, przyjezdne zdobyły 5 punktów z rzędu i prowadziły już 4:9. Amerykanka była dzisiaj nie do zatrzymania dzięki swoim atakom z drugiej linii i rozmontowywała naszą obronę bez większych problemów. Po początkowych problemach zaczęliśmy odrabiać straty, najpierw za sprawą mocnego ataku Kalandadze, a chwilę później Coneo. Gdy wydawało się, że wracamy na dobre tory, w pole zagrywki weszła Zehra Gunes i przewaga rywalek wzrosła z trzech do siedmiu punktów (10:17). Koncert Turczynek trwał w najlepsze, a ich gra wyglądała fantastycznie. Niesamowicie silne ataki Gabi, Frantti i Thompson, bloki Ogbogu i niewyobrażalne obrony Aycy poprowadziły rywalki do łatwego zwycięstwa do 12.

 

Rysice nie chciały przegrać tak ważnego meczu, przed własną publicznością do zera. Trzeci set rozpoczęły od bardzo pewnej gry i skutecznych ataków Gabrieli Orvosovej i Amandy Coneo. Swoje w bloku dołożyła Anna Obiała i mieliśmy już trzy punkty przewagi (5:2). Nasza dobra gra zaowocowała przez większość seta kilkupunktowym prowadzeniem. Pojedynczy blok Coneo na Thompson sprawił, że wygrywaliśmy 13:10. Demony dały o sobie znać, gdy przyjezdne wyszły na prowadzenie 15:16. Nie trwało to jednak długo, ponieważ piekielnie mocny atak Orvosovej, as Wenerskiej i blok Centki przyniósł nam lekki oddech w ostatnich akcjach tego seta (19:17). Obie drużyny zdobywały punkty seriami, dlatego chwilę później to zespół ze Stambułu prowadził już 19:20. Wiarę w wygraną dał kibicom pojedynczy blok Orvosovej i trzy ataki Coneo. Graliśmy więc na przewagi. Atak z drugiej linii w wykonaniu Kolumbijki, który ostatnimi milimetrami otarł się z linią boiska, dał nam piłkę setową. Końcówka była na tyle emocjonująca, że obydwie drużyny heroicznie walczyły o obronę każdej piłki. Mimo wyrównanej walki, niestety ulegliśmy na przewagi do 26.

 

MVP spotkania została Gabi.

 

PGE RYSICE RZESZÓW 0:3 VAKIFBANK ISTANBUL (20:25; 12:25; 26:28)

Wróć do listy
19 kwiecień 2024

godz. 20:30

Netto Arena

Polsat Sport

Grupa Azoty Chemik Police
3:1
PGE Rysice Rzeszów

Grupa Azoty Chemik Police vs. PGE Rysice Rzeszów

TAURON Liga