Po dwóch porażkach z rzędu, podrażnione jak nigdy rzeszowskie Rysice, podejmowały drużynę Volley Wrocław. Po 4 kolejkach obydwa zespoły miały po 7 punktów w tabeli.

Pierwsza akcja meczu była zaskoczeniem dla przyjezdnych, bowiem z drugiej linii skutecznie zaatakowała Amanda Coneo, a chwile później mocnego „gwoździa” zapakowała Weronika Centka.

Czasu więcej niż zwykle, na zdobycie pierwszego punktu potrzebowała Ana Kalandadze, jednak przy stanie 9:8 Gruzinka weszła na swoje obroty, najpierw kończąc piekielnie mocny atak, a w następnej akcji robiąc pojedynczy blok, przez co przewaga Rysic wzrosła do 3 punktów.

Dominację podopiecznych trenera Stephana Antigi widać było z każdą akcją. W ataku nie myliła się Centka, a w bloku dobrze radziła sobie Orvosova i Coneo.

Wrocławianki mimo straty aż 7 punktów (18:11) nie miały zamiaru łatwo oddać seta i ruszyły w pościg za rywalkami. Zdołały się zbliżyć na 3 punkty (19:16), jednak było to za mało na dobrze zorganizowane rzeszowianki, które wygrały do 21.

Druga odsłona dzisiejszego pojedynku rozpoczęła się wyśmienicie, bo od czteropunktowego prowadzenia Rysic.

Warto pochwalić grę naszych środkowych. Anna Obiała i Weronika Centka miały swój dzień i fantastycznie grały zarówno w ataku, jak i w bloku.

Przewaga 5 punktów utrzymywała się przez większość seta. W ataku nie myliła się Coneo. Dzięki zagrywkom Kolumbijki, wicemistrzynie Polski uciekły wrocławiankom na 8 punktów (21:13) i tylko kataklizm mógłby sprawić, by nie prowadziły już 2:0 w całym meczu.

Sensacji jednak nie było i kibice cieszyli się z łatwego prowadzenia.

Ostatnia partia rozpoczęła się od najdłuższej wymiany dzisiejszego wieczoru, bowiem piłka zmieniała strony aż czterokrotnie. Ostatecznie mocnym atakiem ze środka zapunktowała Magda Jurczyk.

W kolejnej akcji mogliśmy obejrzeć pierwszego asa serwisowego. Autorką dobrej zagrywki była Katarzyna Wenerska.

Rysice odskoczyły na 4 punkty i obydwie drużyny przez większość seta grały punkt za punkt. Podopieczne trenera Michala Maska doprowadziły do wyrównania przy stanie 15:15, co zwiastowało nam wielkie emocje na Podpromiu.

W końcówce większy spokój, doświadczenie i heroizm w obronie pokazały gospodynie, wygrywając do 24.

MVP spotkania została Katarzyna Wenerska.

PGE RYSICE RZESZÓW 3:0 VOLLEY WROCŁAW (25:21; 25:17; 26:24)