Znajdź swoje wymarzone mieszkanie w Rzeszowie

Znajdź swoje wymarzone mieszkanie w Rzeszowie

Dodane przez: Piotrek Litewski w dniu: 08-03-2024

W ostatniej, hitowej kolejce fazy zasadniczej Tauron Ligi, PGE Rysice Rzeszów zagrają z ŁKS-em. Jest to przedsmak przyszłotygodniowego półfinału Pucharu Polski, w którym również zmierzymy się z drużyną z Łodzi.

 

PGE Rysice Rzeszów: Weronika Centka, Katarzyna Wenerska, Gabriela Orvosova, Weronika Szlagowska, Ana Kalandadze, Magdalena Jurczyk, Ola Szczygłowska (L).

 

ŁKS Commercecon Łódź: Aleksandra Gryka, Kamila Witkowska, Valentina Diouf, Roberta Ratzke, Amanda Campos, Julita Piasecka, Paulina Maj-Edwardt (L).

 

Mecz ten jest szczególnie ważny, ponieważ wciąż walczymy o drugie miejsce w Tauron Lidze. Przypomnijmy, że mamy punkt przewagi nad trzecim BKS-em, natomiast nasz przeciwnik nie walczy już o nic, zajmując czwarte miejsce w ligowej tabeli. W spotkanie weszliśmy wręcz koncertowo. Szybkie 3:0 dla Rysic mogło zwiastować dobrą formę naszego zespołu. Był to jednak jedynie początek spotkania, który zapowiadał się niezwykle wyrównanie. Łodzianki po przebudzeniu zaczęły się rozkręcać, wychodząc na trzypunktowe prowadzenie (15:12). Był to moment, w którym trener Stephane Antiga zasygnalizował czas i zdecydował się na zmianę. Na parkiecie w miejsce Weroniki Szlagowskiej zameldowała się Amanda Coneo. Rysice próbowały wrócić do gry, jednak do końca seta gospodynie utrzymywały lekką przewagę, wygrywając do 21.

 

Mocno podrażnione podopieczne trenera Antigi, chciały jak najlepiej wejść w drugą partię. Mimo, że z początku wypracowaliśmy sobie dwa punkty przewagi (3:5), przy zagrywkach Roberty Ratzke, łodzianki zdobyły sześć punktów z rzędu (11:6). Mocno aktywna na lewym skrzydle była Coneo. Fantastycznie w obronie spisywała się Amanda Campos, przez co nasz zespół nie miał ciągłości w kończeniu akcji. Rywalki były niestety zdecydowanie lepsze, powiększyły przewagę i zasłużenie prowadziły już 2:0.

 

W trzecim secie wreszcie graliśmy zdecydowanie lepiej. W pierwszej szóstce pojawiła się Gabriela Makarowska-Kulej i Anna Obiała, a na przyjęcie wróciła Szlagowska. Mimo wyrównanego początku, z czasem zdołaliśmy wyjść na kilka punktów przewagi. W ataku skuteczna była Kalandadze, a dobrymi serwisami popisywała się Orvosova. Nasza dobra gra zaowocowała wygraną do 20.

 

Czwarta partia była kontynuacją wyrównanej gry obydwu zespołów. ŁKS przez połowę seta prowadził trzema punktami, jednak z czasem do głosu zaczęły dochodzić Rysice. Makarowska-Kulej dobrze wykorzystywała minuty, które dostała od trenera Antigi. Weronika Szlagowska zaczęła grać równo, a swoje szanse atuty w ataku pokazywały Orvosova i Kalandadze. W pewnym momencie nasza przewaga osiągnęła cztery punkty, których już nie wypuściliśmy. Czekał nas tie-break.

ŁKS nie mógł rozpocząć tie-breaka lepiej. Szybkie prowadzenie 4:0 zmusiło nas już od początku do odrabiania strat. Wielokrotnie w dzisiejszym spotkaniu ataki z drugiej linii kończyła Kalandadze. W dobrej formie była również Orvosova, ale to jednak nie wystarczyło by wygrać ten mecz.

 

MVP spotkania została Aleksandra Gryka.

 

ŁKS COMMERCECON ŁÓDŹ 3:2 PGE RYSICE RZESZÓW (25:21; 25:13; 20:25; 21:25; 15:10)

Wróć do listy
19 kwiecień 2024

godz. 20:30

Netto Arena

Polsat Sport

Grupa Azoty Chemik Police
3:1
PGE Rysice Rzeszów

Grupa Azoty Chemik Police vs. PGE Rysice Rzeszów

TAURON Liga