Spotkanie w Sport Arena Łódź rozpoczęło się od wymiany punkt za punkt. Odważne decyzje Wenerskiej przyniosły efekt w postaci pierwszego prowadzenia Developresu 12:13. Warto podkreślić także dobrą dyspozycję Jurczyk na siatce, która skutecznie powstrzymywała ataki rywalek. Rysice nie zwalniały tempa, mocno pracowały w polu zagrywki, co poskutkowało podwyższeniem przewagi (15:17). Po obu stronach pojawiały się widowiskowe obrony, ale to rzeszowianki kontrolowały przebieg tego seta i precyzyjnie umieszczały każdą piłkę na polu przeciwnika. Ważną kontrę wykorzystała Bruna Honorio i to jej uderzenie przypieczętowało zwycięstwo rzeszowianek w pierwszym secie (22:25).


Na początku drugiej odsłony bardzo widoczny był blok łodzianek (5:3). Do tego kłopoty w przyjęciu rzeszowskiej drużyny sprawiły, że na boisku pojawiła się Ana Kalandadze, ale jej obecność nie przyniosła oczekiwanych rezultatów. Za zaufanie trenerom odpłaciła się skutecznymi uderzeniami Monika Fedusio i to po jej atakach gospodynie zaczęły powiększać prowadzenie (17:12). Developres starał się odrabiać straty, lecz nie mógł znaleźć sposobu na szczelny blok łodzianek. Druga odsłona spotkania zakończyła się na korzyść gospodyń 25:19.


Łodzianki trzecią partię spotkania rozpoczęły od kłopotów, zwłaszcza w przyjęciu (4:6). Rysice po przegranym poprzednim secie ustawiła szczelny bloku, który miał za zadanie powstrzymać rozpędzoną Fedusio. Misja została wykonana, co doprowadziło do zwiększenia przewagi. Na parkiecie pojawiła się ponownie Ana Kalandadze oraz Dominika Witkowska i to dzięki dobrej postawie tych zawodniczek rzeszowianki budowały wynik (9:14). Łódzka drużyna utrzymała skuteczność w ataku, lecz w obronie świetnie spisywała się libero Aleksandra Szczygłowska, która przyjmowała wszystkie ataki gospodyń. Trener Głuszak próbował jeszcze ratować sytuację zmianami, ale nie przyniosło to żadnych skutków i trzeci set padł łupem Developresu (19:25).


Większość czwartej odsłony toczyła się systemem, punkt za punkt. Przełomowym momentem była połowa seta. Ważną kontrę wykorzystała Honorio (14:15), ale to łódzka drużyna w tym fragmencie  grała lepiej na siatce. W ataku dobrą dyspozycją prezentowała się Cleger, a Rysice nie potrafiły powstrzymać atakującej Budowlanych (19:16). Rzeszowianki starały się odrobić straty, atakując z drugiej linii, a trio Centka, Cleger oraz Lisiak skutecznie powstrzymywały Rysice na siatce. Czwarty set zakończył się na korzyść gospodyń, doprowadzając do tie-breaku (25:21).


W tie-breaku siatkarki z Rzeszowa starały się kontrolować wydarzenia na boisku (2:4). Co prawda łodzianki utrzymywały dystans, ale nie zdołały przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść. W decydujących momentach świetnie zafunkcjonował blok rzeszowskiej ekipy. Ostatecznie po długim i wyczerpującym boju, DevelopRes BELLA DOLINA Rzeszów wygrał tie-breaka 10:15 oraz całe spotkanie 2:3.

MVP: Katarzyna Wenerska

Grot Budowlani Łódź 2:3 Developres BELLA DOLINA Rzeszów
(22:25, 25:19, 19:25, 25:21, 10:15)

 

Składy zespołów:
Grot Budowlani Łódź: Lisiak (7), Łazowska, Centka (12), Cleger (25), Fedusio (18), Damaske (8), Skomorowska (libero) oraz Kędziora (2), Lewandowska, Pelczarska i Szczurowska
Developres BELLA DOLINA Rzeszów: Honorio (19), Blagojević (13), Stencel (11), Wenerska (4), Bajema (8), Jurczyk (2), Szczygłowska (libero) raz Witowska (7), Rapacz, Kalandadze (14) i Bińczycka