Pierwszy set finału Pucharu Polski rzeszowianki rozpoczęły od straty 3:7. Zmiany w składzie nastąpiły już na samym początku seta. Trener Stephan Antiga postanowił wymienić przyjmującą Michaele Mlejnkovą na Ali Frantti. Była to bardzo dobra decyzja naszego trenera, gdyż chwilę później mieliśmy już remis. W dalszej części spotkania siatkarki Grupy Azoty Chemik Police popełniały błędy w przyjęciu, dzięki czemu wyszliśmy na prowadzenie 17:14. W końcówce seta niezawodna w polu serwisowym okazała się Ali Frantti, która swoją zagrywką doprowadziła do rezultatu 24:20.  Rzeszowianki zakończyły pierwszego seta 25:21.


Drugi set zaczynamy od złej zagrywki Salas. Rysice niestety nie nacieszyły się przewagą. Szybka odpowiedź Chemika doprowadziła do wyniku 10:13. Gonitwa za rezultatem trwała do samego końca. Niestety tym razem zawodniczki Grupy Azoty Chemik Police okazały się lepsze, wygrywając drugą partię 20:25.


Trzecia część spotkania rozpoczęła się od wymiany punktowej. Rysice bardzo szybko wyszły na prowadzenie, niestety w połowie seta podopieczne Ferhata Akbasa doprowadziły do remisu 14:14. Nastąpiła zmiana taktyczna w naszym zespole, a w polu serwisowym pojawiła się Magdalena Hawryła, która zmieniła stan wyniku 14:16. Dodatkowo bardzo dobrym blokiem zdobywamy jeszcze jeden punkt, co zapewnia nam trzypunktową przewagę. Rysice zakończyły tę część spotkania asem serwisowym, doprowadzając do wyniku 25:19.


Czwarta odsłona rozpoczęła się na korzyść Developresu. Rysice szybko rozpoczęły zdobywać punkty, poprzez skuteczne ataki Katarzyny Zaroślińskiej-Król. Kluczowe okazały się także bloki na Wililams (11:7). Developres szedł za ciosem i punktował rywalki w każdym elemencie. Niestety koniec seta wprowadził zaniepokojenie. Siatkarki z Rzeszowa zaczęły tracić punkty, poprzez niepotrzebne błędy. Ciąg wydarzeń doprowadził do wyniku 23:25 dla Grupy Azoty Chemik Police. 


W piątym secie oba zespoły zaprezentowały siatkówkę na najwyższym poziomie, udowadniając klasę oraz umiejętności. Nieprawdopodobne ataki i obrony spowodowały euforię wśród kibiców. Po zaciętej walce punkt za punkt i stanie 8:8, podopieczne Stephana Antigi zdołały wyjść na dwupunktowe prowadzenie 10:8. W tym momencie tie-breaku do odrabiania strat wzięły się zawodniczki Chemika Police, a główny prym wiodła Gyselle Silva Franco. Seria pięciu punktów z rzędu (10:13) bardzo mocno zbliżyła przeciwniczki do zwycięstwa w piątym secie. Zawodniczki Developresu próbowały odrobić straty, zdobywając kolejne punkty, jednak siatkarki z Polic wykorzystały nieskuteczne ataki Rysic i zapewniły sobie zwycięstwo w ostatnim secie tego spotkania 13:15.


Mimo niekorzystnego wyniku nasze siatkarki zostały docenione za ogromną walkę w finałowym turnieju Pucharu Polski Kobiet 2020. Nagrodami zostały uhonorowane:
Najlepsza blokująca: Zuzanna Efimienko-Młotkowska
Najlepsza przyjmująca:Jelena Blagojević
Najlepsza zagrywająca: Ali Frantti
Najlepsza atakująca: Ali Frantti

Nagrodzone zawodniczki Grupy Azoty Chemik Police:
Najlepsza rozgrywająca: Marlena Kowalewska 
Najlepsza libero: Paulina Maj-Erwardt
MVP: Gyselle Franco Silva 


Grupa Azoty Chemik Police 3:2 Developres SKYRES Rzeszów
Sety: 21:25, 25:20, 19:25, 25:23, 15:13


Developres SKYRES Rzeszów: Witkowska, Blagojević, Efimienko-Młotkowska, Mlejnkova, Valentin-Anderson, Zaroślińska-Król, Przybyła (libero) oraz Frantii, Grabka.


Grupa Azoty Chemik Police: Truszkina, Kowalewska, Wasilewska, Salas Rosell, Mędrzyk, Silva Franco, Maj-Erwardt (libero).