Znajdź swoje wymarzone mieszkanie w Rzeszowie
Znajdź swoje wymarzone mieszkanie w Rzeszowie
Awansowaliśmy do Play-Off Ligi Mistrzyń
Mimo porażki z A. Carraro Imoco Conegliano, PGE Rysice Rzeszów zapewniły sobie awans do fazy Play-Off Ligi Mistrzyń! Nasza drużyna spadła ostatecznie na trzecie miejsce w tabeli, mając 9 punktów, podobnie jak zespół ze Stuttgartu. O kolejności miejsc decydował bilans setów, który niestety mieliśmy gorszy.
Szczęściem w nieszczęściu okazało się to, że wspomniane 9 punktów wystarczyło, by zająć pierwsze miejsce w klasyfikacji drużyn z miejsca trzeciego.
Włoszki od początku narzuciły swoje warunki gry, ale nikt tym nie mógł być zdziwiony, ponieważ nie byliśmy faworytem spotkania. Isabelle Haak, podobnie jak w meczu w Rzeszowie, praktycznie się nie myliła, stąd przewaga naszych przeciwniczek szybko wzrosła do 5 punktów (8:3). Rysice nie zamierzały się łatwo poddać i zaczęły pogoń za wynikiem. Dobra gra naszych zawodniczek sprawiła, że udało nam się wyjść na jednopunktowe prowadzenie (14:15). Był to przełomowy moment pierwszej partii, ponieważ zmotywowane rywalki rozpoczęły niesamowitą dziewięciopunktową serię (23:15), ustalając wynik do 16.
Drugi set wyglądał zdecydowanie lepiej. Podopieczne Stephana Antigi pewniej kontrolowały boiskowy przebieg zdarzeń. Moment, w którym Alessia Gennari weszła w pole zagrywki, znów był jednak dla nas mało przyjemny. Przewaga 9:11 zmieniła się w trzypunktową stratę 14:11. Obydwa zespoły dzieliła coraz większa różnica punktów. Włoszki prowadziły już 20:15 i wydawać by się mogło, że kolejny set padnie ich łupem. Nic bardziej mylnego. Dobre minuty na parkiecie pokazywała Ana Kalandadze i Gabriela Orvosova. Rysice zdobyły 6 punktów z rzędu, mając dwie piłki setowe. To pomogło nam wyrównać wynik meczu.
Niestety, mimo naszych wielkich chęci, Imoco okazało się zbyt mocne, a kolejne partie tylko to potwierdzały. Nie licząc początków setów, rywalki szybko wypracowywały sobie wielopunktową przewagę i spokojnie kontrolowały to, co dzieje się na parkiecie. Zawodniczki pokroju Isabelle Haak, Robin De Kruijf, czy Joanny Wołosz, są zawodniczkami ścisłego światowego topu, dlatego nie można mieć pretensji do Rysic o tę porażkę.
Miejmy nadzieję, że kolejne spotkania przyniosą nam więcej radości i zwycięstw!
A. Carraro Imoco Conegliano 3:1 PGE Rysice Rzeszów (25:16; 23:25; 25:16; 25:11)
Piotr Litewski Jr.
Co nowego w klubie?
godz. 20:30
Hala Podpromie
Polsat Sport 1


KS Developres Rzeszów vs. ŁKS Commercecon Łódź
TAURON Liga: FINAŁ