Mecz lepiej otworzyły rzeszowianki, po ataku Honorio i autowym ataku łodzianek, Rysice posiadały dwa oczka przewagi. Przyjezdne zdołały wyrównać, lecz nie na długo. W natarciu były gospodynie, odrzuciły one od siatki swoje rywalki (7:5). Przewaga gospodyń ciągle rosła. W polu zagrywki zameldowała się Blagojević, która utrzymywała serię skutecznych zagrywek, dodatkowo szczelny blok Rysic powstrzymywał ataki ŁKS-u. Przyjezdne stanęły w miejscu, błędy w przyjęciu oraz problemy w wyprowadzeniu skutecznego ataku nie pozwalały na odrobienie strat (19:13). Niestety w dalszej części pierwszego seta, to rzeszowianki miały kryzys. Błędy w przyjęciu oraz nieskuteczny atak spowodowały, że rywalki odrobiły straty, doprowadzając w końcówce do remisu (23:23). Pościg jednak się nie udał i zwycięsko z tego pojedynku wyszły rzeszowianki, wygrywając pierwszą odsłonę tego meczu 25:23.

Drugi set rozpoczął się od wymiany punktowej. Dopiero za sprawą autowego ataku Jones-Perry rzeszowianki wyszły na dwupunktowe prowadzenie (11:9). Rysice rozpoczęły serię punktową. Dobra praca blokiem oraz wykorzystane piłki w kontrze, przyczyniły się do zbudowania przewagi (14:9). Walka była zacięta. Dużo kontrowersyjnych sytuacji, które były rozstrzygane za pomocą wideo weryfikacji. Mimo problemów gospodynie zachowały zimną krew i kontynuowały skuteczną grę (20:16). Zmiana na pozycji atakującej w drużynie z Rzeszowa przyniosła oczekiwane skutki. Izabella Rapacz bombardował rywalki, podnosząc przewagę w końcowej fazie drugiego seta (22:17). Set miał jednostronny przebieg, gospodynie dominowały w grze na siatce, punktowały w bloku. Drugi set dla Rysic 25:17.

Trzeciego seta Łódzkie Wiewióry rozpoczęły od prowadzenia 0:3. Po ataku Jones-Perry było 2:6 dla łodzianek, ale skutecznie odpowiedziała Rapacz. Autowe zbicie Witkowskiej dało kolejny punkt gospodyniom (8:9). Przy zagrywce Jones-Perry piłka wracała na stronę łodzianek i mocno zbiła ją Witkowska (12:15). Łodzianki zbudowały sobie cztery punkty przewagi, ale po trudnej zagrywce Stencel zmalała ona do dwóch oczek (17:19). W końcówce przyjezdne nie straciły koncentracji i wygrały 20:25. 


Od wymiany punkt za punkt rozpoczął się czwarty set. Dopiero za sprawą skutecznego ataku Kary Bajemy, Rysice wyszły na dwupunktowe prowadzenie (9:7). Ręki w ataku nie zatrzymywała Rapacz oraz Bajema, a dodatkowe asy Stencel rozbijały przyjęcie rywalek (16:10). Gorszy moment w zespole Antigi spowodował, że w mgnieniu oka na tablicy ukazał się wynik 16:15. Rywalki niebezpiecznie zbliżały się do remisu, lecz zagrożenie zostało zażegnane za sprawą szczelnego bloku rzeszowianek. Końcówka należała już do Developresu i ostatni set zakończył się wynikiem 25:23, a całe spotkanie 3:1.

MVP: Kara Bajema

Developres Bella Dolina Rzeszów – ŁKS Commercecon Łódź 3:1
(25:23, 25:17, 20:25, 25:23)

 

Składy zespołów:
Developres: Honorio (7), Blagojević (16), Stencel (14), Wenerska (4), Bajema (20), Jurczyk (6), Szczygłowska (libero) oraz Rapacz (10), Kalandadze
ŁKS: Grajber (12), Witkowska (11), Ratzke (3), Alagierska (6), Piasecka (3), Jones-Perry (27), Maj-Erwardt (libero) oraz Jukoski (2), Pacak (1), Sobiczewska, Gajer