Jak aktualnie spędzasz czas wolny od rozgrywek? Gdzie obecnie przebywasz ?
Zuzanna Efimienko-Młotkowska: Czas wolny spędzam w Gdańsku ze swoim mężem. Dbam o formę, bo mam możliwość robienia siłowni, ale również chodzę na długie spacery, oczywiście w miejsca bardzo mało uczęszczane przez inne osoby.


Jak pandemia koronawirusa wpływa na twoje życie ?
Zuzanna Efimienko-Młotkowska: Jeżeli chodzi o epidemie koronawirusa, to obawiam się głównie o zdrowie swoich rodziców i teściów, ponieważ są w grupie podwyższonego ryzyka. Staram się dzwonić do nich jak najczęściej i przypominać o tym, żeby dbali i uważali na siebie, bo mam wyrażenie, że podchodzą do sprawy trochę beztrosko. Poza tym bardzo się o nich martwię, ponieważ mieszkam daleko. Jeżeli chodzi o moje zdrowie, to absolutnie nie obawiam się koronawirusa, a bardziej obawiam się skutków ekonomicznych w naszym kraju, ponieważ bardzo dużo firm i przedsiębiorstw może popaść w duże problemu, dlatego mam nadzieje ze wszystko jak najszybciej wróci do normy.


Czy masz może zastępcze hobby, które wypełnia twój wolny czas ?
Zuzanna Efimienko-Młotkowska: Z racji, że rzadko bywam w swoim domu w Gdańsku, duża przyjemność sprawia mi gotowanie dla męża, staram się trochę eksperymentować, co nie zawsze wychodzi. PS. Dziś pierwszy raz w życiu podjęłam się zrobienia bezy i na tym może zakończę opowieść.


Co myślisz o dalszych rozgrywkach LSK?
Zuzanna Efimienko-Młotkowska: Z jednej strony jest mi bardzo przykro i dziwnie, że sezon został przerwany. Mam dziwne uczucie niedosytu, a zarazem rozumiem decyzje, które zmusiły nas do przerwania rozgrywek. Zrozumiem też, jeżeli liga zakończy się na tym etapie. Dzieje się sytuacja wyjątkowa na całym świecie. Zarówno my, jak i pewnie kibice chcielibyśmy, żeby było jak wcześniej. Na razie sytuacja wydaje się bardzo niepewna zarówno w świecie sportu, jak i w codziennym życiu każdego z nas, dlatego życzę wszystkim wytrwałości i zdrowia w tym trudnym czasie.