PGE Rysice Rzeszów pojechały do Opola, by w ramach 6. kolejki Tauron Ligi, zmierzyć się z drużyną UNI Opole. W spotkaniu nie zabrakło wielu znajomych twarzy. W drużynie z Opola występują nasze dwie byłe zawodniczki: Katarzyna Zaroślińska-Król oraz Julia Bińczycka. Dodatkowo w drużynie Stephana Antigi gra Gabriela Makarowska-Kulej, która w poprzednim sezonie broniła barw przeciwnika.
 

Od początku meczu nasz klub wyglądał blado, bowiem skończyliśmy tylko jeden z ośmiu ataków. Z czasem gospodynie zdołały odskoczyć na 3 punkty (10:7).

O czas poprosił więc trener Antiga i gra Rysic diametralnie się zmieniła. Swoje akcje pewnie kończyły Gabriela Orvosova i Ana Kalandadze, przez co rzeszowianki prowadziły już 12:14.

Im bliżej końca, tym większa dominacja naszego zespołu. Z dobrej strony w końcowej fazie seta pokazywała się Weronika Szlagowska, która dostała dzisiaj szansę gry w wyjściowym składzie. Ostatecznie rzeszowianki pokonały rywalki do 20.

Druga partia rozpoczęła się od błędów w serwisie obydwu zespołów.

Bardzo dobrymi zagraniami popisywała się Szlagowska. Opolanki miały problem ze zdobywaniem punktów, toteż szybko przegrywały 3:8, przy jedynie 30-procentowej skuteczności w ataku.

Gra gospodyń totalnie się posypała. Drużynie Nicoli Vettoriego nic nie wychodziło.

Przez połowę drugiego seta PGE Rysice Rzeszów traciły punkt co czwartą akcję. Przewaga szybko wzrosła do dziewięciu oczek (7:16).

Miejscowe próbowały nawiązać walkę, jednak uległy do 19.

Na samym początku trzeciej odsłony dzisiejszego spotkania, pojedynczym blokiem popisała się Szlagowska, a w całym meczu nie zawodziła skuteczna Orvosova.

Drużyna z Opola popisała się serią kilku bloków w początkowych akcjach trzeciego seta.

Gospodynie za wszelką cenę nie chciały ulec przed własną publicznością do 0 i zacięcie walczyły o każdy punkt.

Nasz zespół przejął zdecydowaną inicjatywę i wyszedł na kilkupunktowe prowadzenie, którego nie oddał już do końca meczu.

MVP spotkania została w pełni zasłużenie Gabriela Orvosova, która zdobyła 22 punkty.

UNI OPOLE 0:3 PGE RYSICE RZESZÓW (20:25; 19:25; 19:25)