Mecz rozpoczął się po myśli rzeszowianek. Rysice dość szybko osiągnęły przewagę, za sprawą dobrej organizacji blok-obrona (9:12, 10:14). W dalszej części spotkania podopieczne Antigi utrzymywały przewagę przez większość część seta, nie pozwalając rywalkom na odrobienie strat (13:19. 18:24). Dopiero w końcówce nastąpił niewielki zryw Radomki przy zagrywce Martyny Świrad, lecz nie wiele to dało. Chwilę później partia otwarcia zakończyła się po skutecznym ataku Gabrieli Orvosovej (21:25)


W drugiej odsłonie rzeszowianki wręcz zdemolowały szeregi radomskiego zespołu. Kiedy na zagrywce pojawiła się Orvosova, Rysice zdobyły osiem punktów z rzędu. Atakiem, kontrami, blokiem i błędami miejscowych. W efekcie podopieczne trenera Stephana Antigi wygrywały 15:3. Co prawda ekipa trenera Jakuba Głuszaka odrabiała dystans, ale rzeszowianki skutecznie zatrzymywały gospodynie. Znakomicie prezentowała się Kalandadze, która oszukiwała blokujące, sprytną kiwką. Drugi set zakończyła Amanda Coneo i było 2:0 dla zespołu z Podkarpacia.


W rozgrywce numer trzy nic się nie zmieniło. Wciąż stroną dyktującą warunki były Rysice, które po bloku na Natalii Murek wygrywały 12:9. Radomianki nie miały argumentów, by zniwelować starty. Rzeszowianki świetnie zagrywały oraz wykorzystywały kontrataki, podwyższając swoją przewagę. Meczbola podarował zespół gospodyń, a Wiktoria Kowalska wykorzystała kontrę i zakończyła rewanżowe spotkanie ćwierćfinałowe PLAY-OFF TAURONLigi.


Rysice zagrają zatem w półfinale PLAY-OFF z BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała.  


Moya Radomka Radom 0:3 PGE Rysice Rzeszów 
(21:25, 21:25, 20:25)

MVP: Weronika Centka