Początek meczu był wyrównany. Sporo z gry w ataku opierało się na przyjmujących po obu stronach siatki. Ważną kontrę skończyła Stencel (4:2), dzięki której Developres wyszedł na dwupunktowe prowadzenie. Vakifbank lepiej pracował w polu zagrywki, co dawało szanse do zmniejszenia strat. A po kontrze Gunes było już 6:11. Świetnie broniła Aykac, a wykorzystane przez Haak ataki doprowadziły do stanu 9:17. Znakomicie na siatce czuły się zawodniczki Giovanniego, pewnie zmierzając po pierwsze zwycięstwo. Rysice walczyły do samego końca, lecz to drużyna z Turcji wygrywa 13:25.

Rzeszowianki dobrze otworzyły drugiego seta (4:2). Po stronie Vakifbanku zaczęły pojawiać się problemy, złe przyjęcie oraz brak skuteczności w ataku doprowadziło do trzypunktowego prowadzenia Rysic (9:6). Anna Stencel skutecznie punktowała środkiem, a szczelny blok uniemożliwiał rywalkom odrabianie strat (15:13). W dalszej części spotkania coraz lepiej grały zawodniczki z Turcji, doprowadzając do remisu 20:20. Końcówka seta była bardzo zacięta. Rzeszowianki zdołały jeszcze wyjść na dwupunktowe prowadzenie (23:21), lecz rywalki szybko odpowiedziały (23:23). W decydującym momencie drugiego seta rywalki popełniły błąd przechodzącej piłki, a Rysice posiadały piłkę setową (28:27), która wykorzystały i wygrały drugiego seta 29:27.

Otwarcie seta numer trzy zapoczątkowało wymianą punkt za punkt. Na pierwsze dwupunktowe prowadzenie, wyszły rywalki 8:10, po nieudanym ataku Blagojević. Rysice szybko odrobiły straty, doprowadzając do remisu (11:11). W kolejnych akcjach problemy ze skończeniem ataku miała Honorio, po jej autowym ataku grę przerwał rzeszowski szkoleniowiec (14:17). Siatkarki obu drużyn nie wstrzymywały ręki, lecz zdarzały się również błędy. Developres w końcówce nie potrafił przebić się przez szczelny blok rywalek, co spowodowało prowadzenie Vakifbanku. Skutecznie punktowała Haak. W trzecim secie podopieczne Antigi musiały uznać wyższość przyjezdnych i to one wygrały 19:25 trzecią odsłonę meczu.


Od dwupunktowego prowadzenia gospodyń rozpoczął się set numer cztery. Turczynki szybko jednak  doprowadziły do wyrównania. Blok VakifBanku, który był szczelny jak ściana, zaczął się jednak dziurawić. Siatkarki ze Stambułu wypadły ze swojego rytmu. Rzeszowianki wykorzystały słabszy moment rywalek i powróciły na prowadzenie. W decydującej fazie seta wynik wskazał na remis. Zapoczątkowało to zaciętą walkę, która po raz kolejny doprowadziła do gry na przewagi. Rzeszowianki wytrzymały presję w kolejnych akcjach, a ich wygraną przypieczętował as w wykonaniu Stencel (29:27).

Tie-break to już prawdziwa walka nerwów. Turczynki co prawda wyszły na dwupunktowe prowadzenie, ale nie zdołały go długo utrzymać. Wielkie emocje towarzyszyły kibicom do samego końca. Turczynki popełniały jednak błędy i w połowie decydującej partii wynik wskazał na remis. Rysice znowu dokonały niemożliwego i zwyciężyły w tie-breaku 15:13. Ponownie wygrały z wielkim faworytem w hali Podpromie i pokazały kawał znakomitej siatkówki.

MVP: Anna Stencel

Developres Bella Dolina Rzeszów – VakifBank Stambuł 3:2
(13:25, 29:27, 19:25, 29:27, 15:13)

Składy zespołów:
Developres: Honorio (14), Blagojević (17), Stencel (17), Wenerska (1), Bajema (20), Jurczyk (4),  Szczygłowska (libero) oraz Polańska (1), Rapacz, Kalandadze, Bińczycka
VakifBank: Ozbay (2), Ogbogu (12), Gabi (26), Haak (31), Bartsch-Hackley (16), Gunes (10), Aykac (libero) oraz Gulubay, Senoglu, Boz