Znajdź swoje wymarzone mieszkanie w Rzeszowie

Znajdź swoje wymarzone mieszkanie w Rzeszowie

Dodane przez: Piotrek Litewski w dniu: 15-03-2024

Julia de Paula opowie o życiu w Polsce oraz o emocjach, które towarzyszyły jej po transferze do Rysic.

 

 

Piotr Litewski Jr: Rysice to pierwszy zagraniczny klub w Twojej karierze. Jak żyje Ci się w Polsce?

Julia de Paula: Czuję się tu bardzo dobrze. Rzeszów to piękne miasto, które mi się podoba, mimo że przez większość mojego dotychczasowego pobytu tutaj było zimno. Wszyscy w klubie przyjęli mnie fantastycznie. Jeśli chodzi o profesjonalizm klubu, również jestem zachwycona.

 

Gdy tu przyjechałaś, byłaś bardziej podekscytowana nowym krajem, czy jednak z początku obawiałaś się tego?

Z jednej strony byłam bardzo podekscytowana, ale z drugiej strony chyba bardziej się bałam, ponieważ nie tylko zmieniałam kraj. W Hiszpanii byłam atakującą, a tutaj trener Stephane Antiga zmienił mi pozycję na przyjmującą. Do tego dochodzi też inny język, więc myślę, że bardziej się bałam.

 

A co z Twoją komunikacją w drużynie?

Nie, nie mam żadnych problemów z komunikacją, ponieważ wszystkie dziewczyny mówią po angielsku. Już od pierwszego dnia tutaj, mogłyśmy rozmawiać na wszystkie tematy.

 

Wrócę do zmiany pozycji, o której mówiłaś. W Rzeszowie grasz na przyjęciu, natomiast dotychczas w klubach i reprezentacji byłaś atakującą. Czy przed sezonem zaskoczyła Cię decyzja trenera Antigi, dotycząca Twojej nowej pozycji na parkiecie?

Na początku byłam bardzo zaskoczona, ponieważ trener tylko kilka razy widział mnie, gdy grałam na przyjęciu. Zaufałam mu, bo dostrzegł we mnie potencjał i mimo mojej zmiany pozycji chciał, żebym przyszła tu grać.

 

Siatkówka towarzyszyła Ci od zawsze?

Tak! Odkąd pamiętam, odkąd się urodziłam, moi rodzice zawsze grali w siatkówkę. Mój tata jest trenerem. Zawsze dorastałam z piłką w rękach i obserwowałam jak moja rodzina i najbliżsi uprawiają ten sport. Dzięki nim zaczęłam grać w tak młodym wieku.

 

Mimo, że nie grasz zbyt często, to czy po tych kilku miesiącach jesteś lepszą zawodniczką dzięki trenerom i koleżankom z drużyny?

Oczywiście, że tak. Jestem bardzo szczęśliwa, że tu jestem. Oczywiście nie gram regularnie, tak jakby chciał tego każdy ambitny sportowiec. Mimo wszystko nadal mam możliwość gry, nawet jeśli wchodzę na kilka akcji, a także codziennie pracuję, trenuję, i uczę się tego od najlepszych trenerów i wszystkich zawodniczek. Wszyscy codziennie bardzo mi pomagają i za to jestem im bardzo wdzięczna.

 

Awansowaliśmy do fazy play-off. Czy wpływa to na Twoje emocje? Jesteś teraz bardziej podekscytowana, niż w dotychczasowych meczach?

Zawsze jestem podekscytowana każdym meczem, ale prawdą jest, że gdy rozpoczynają się play-offy oraz za niedługo walka o Puchar Polski, czuję się trochę inaczej. Mogę powiedzieć, że jestem trochę bardziej podekscytowana niż dotychczas.

 

Jesteś bardzo młoda. Co byś powiedziała innym dziewczynom, które chcą w przyszłości zostać profesjonalnymi siatkarkami?

Na pewno powiedziałabym im, żeby wierzyły w to, co robią. To jest jedna z dwóch kluczowych kwestii, by osiągnąć sukces. Po drugie muszą codziennie ciężko pracować, bo jeśli naprawdę chcą do czegoś dojść w tym sporcie, to muszą dać z siebie wszystko.

 

Julia, dziękuję za rozmowę.

Wróć do listy
19 kwiecień 2024

godz. 20:30

Netto Arena

Polsat Sport

Grupa Azoty Chemik Police
3:1
PGE Rysice Rzeszów

Grupa Azoty Chemik Police vs. PGE Rysice Rzeszów

TAURON Liga