W spotkanie zawodniczki rzeszowskiej drużyny weszły dobrze, wypracowując trzypunktową przewagę (8:5). Niestety, nie były w stanie jej utrzymać i już w połowie seta na prowadzenie wyszedł SC Potsdam (15:16), który zakończył partię na swoją korzyść (19:25). Najlepiej w tej partii poradziła sobie Kinga Hatala, atakująca z 50% skutecznością. Agnieszka Rabka popisała się dwoma asami serwisowymi. Po drugiej stronie siatki prym wiodła Marta Drpa (64% skuteczności w ataku).

Początek drugiej odsłony wyglądał podobnie - rzeszowianki wypracowały sporą przewagę (8:4), którą wkrótce straciły (15:16). Ta partia również należała do naszych przeciwniczek (21:25), zdecydowanie lepiej serwujących - Anne Holzing posłała dwa asy serwisowe, Eva Hodanova - również dwa, a Natalie Wilczek - jeden. Po naszej stronie wciąż do najlepiej atakujących zawodniczek należała Kinga Hatala, natomiast prym w przyjęciu wiodła Michaela Mlejnkova.

Od początku trzeciej partii wiadomo było, że przeciwniczki Developresu SkyRes Rzeszów nie zamierzają oddać tego spotkania (4:8). Przez cały set powiększały swoją przewagę (11:16, 13:21), by zakończyć tak jego, jak i cały mecz, na swoją korzyść (20:25). Po trzech setach najskuteczniej atakującą rzeszowianką pozostawała Kinga Hatala (67%), natomiast po drugiej stronie siatki - Nia Grant (64%).

DEVELOPRES SKYRES RZESZÓW vs SC POTSDAM 0:3 (19:25, 21:25, 20:25)